Alvin Toffler powiedział, że “analfabetami XXI wieku nie będą ci, którzy nie znają Excela lub nie potrafią programować, ale ci, którzy nie potrafią się uczyć nowych rzeczy, oduczać starych i uczyć na nowo”. I miał rację!
Czym są kompetencje przyszłości?
Kiedy o nich mówimy, na myśl przychodzą nam twarde, konkretne umiejętności: programowanie, znajomość nowych technologii. Jednak prawdziwym wyzwaniem jest dla nas umiejętność odnalezienia się w świecie nieustających i dynamicznych zmian. Nasza rzeczywistość nazywana jest rzeczywistością VUCA - Volatility, Uncertainty, Complexity, Ambiguity (Zmienność i ulotność, Niepewność, Złożoność, Niejednoznaczność). To w niej musimy działać, prowadzić biznes i osiągać cele. Dlatego kompetencją przyszłości jest umiejętność uczenia się na nowo, otwartość na zmiany, chęć zdobywania nowych doświadczeń.
Wizja zamiast celu
Zmienność i ulotność. Zmiany następują bardzo szybko, a my jako ludzie poszukujemy stabilizacji. Jej brak powoduje frustrację i poczucie chaosu. Pandemia, wojna, bałagan podatkowy - nie mamy na to wszystko wpływu.
Liderzy we współczesnym świecie muszą uświadomić sobie, że wyczekiwana stabilizacja już nie nadejdzie, dlatego trzeba przygotować się na działania w realiach zmian. Jak sobie z tym poradzić? Zrezygnować z długofalowych celów, które i tak się zmienią, a zamiast nich wyznaczać wizje będącą opisem stanu docelowego, kierunkiem, kompasem. Wtedy pracownicy wiedzą, dokąd zmierzają i nie frustrują się kolejnymi zmianami.
Feedback
Niepewność - nierozerwalnie połączona ze zmiennością. Rodzi lęk, strach przed utratą pracy, poczucie bycia niewystarczająco dobrym, kruszy zaufanie do przełożonego. Kiedyś można było przewidzieć przyszłość na podstawie doświadczeń z przeszłości. Dziś już nie zawsze. Jeśli nie korzystamy z doświadczeń, trudno jest nam przewidzieć konsekwencje podejmowanych decyzji. Kluczem do poradzenia sobie z niepewnością jest zrozumienie. Jako menedżer powinieneś aktywnie dążyć do uzyskania informacji zwrotnej od wszystkich wokół siebie - do otwartej komunikacji na wszystkich szczeblach firmy.
Są badania wskazujące na to, że co prawda liderzy znają 74% problemów pracowników, ale tylko 7% problemów dociera do menedżerów, a 4% do najwyższych szczebli firmy. Dzięki właściwej komunikacji informacje o problemach będą szybciej docierać “w górę”, a tym samym, będą mogły być szybciej rozwiązywane. Tak - feedback jest jedną z kompetencji przyszłości, razem z szybkim podejmowaniem decyzji i podejmowaniu związanego z tym ryzyka.
Myślenie syntetyczne
Złożoność. Zalew informacji wokoło jest tak duży, że niemal niemożliwe staje się poukładanie ich w ciągi przyczynowo-skutkowe, a co za tym idzie, przewidzieć efektów podejmowanych działań. Analiza informacji to już pieśń przeszłości. Kompetencją XXI wieku jest myślenie syntetyczne, bez 100% pewności, które skutkuje jedynie 100% spóźnieniem. Czym się więc kierować, jeśli nie analizą, pewnością? Wpisanie decyzji w wizję, oparcie się na wartościach i zasadach. Pozwala to budować autentyczny biznes i społeczność, która pozwoli mu się rozwijać.
Zwinność
Niejednoznaczność. Krążą wokół nas fake newsy o wielkiej sile rażenia. Jest ich cała masa. Nie umiemy interpretować informacji, błędnie odczytujemy sygnały z otoczenia. Menedżer musi wyjść poza sferę komfortu i podejmować działania o zwiększonym ryzyku. Nie może wstrzymywać się od podejmowania decyzji, bo brak decyzji jest gorszy niż złą decyzja. Zła decyzja może w przyszłości pomóc wybrać dobrą. W kierowaniu organizacją należy kierować się zwinnością - agility.
Czy to wszystko znaczy, że w ogóle należy rezygnować z planów i analiz? Nie! Po konkretne przykłady wykorzystania kompetencji przyszłości zapraszam do Szkoły Menedżerów na Spotify, Apple Podcasts oraz Google Podcasts. Opowiem Wam też o Facebooku i pewnej amerykańskiej sieci restauracji. Do usłyszenia!