Są ludzie, którym przywództwo wychodzi naturalnie, mówi się o nich często “urodzony lider”. Jednak nie każdy lider jest tym szalenie charyzmatycznym, przewodzącym innym już podczas budowy zamków z piasku. Potencjał liderski można w sobie odkryć!
Czy każdy może być liderem?
Patrząc na najsłynniejszych liderów świata, łatwo zauważyć, że mogą się różnić od siebie wszystkim: charakterem, poglądami, osobowością, stylem życia. Bo co łączy Winstona Churchilla, Mahatmę Gandhiego i Sannę Marin? Właściwie tylko jedno: chcieli być liderami.
Nie talent, nie osobowość i nie formalne wykształcenie robią z człowieka lidera. Pierwszym krokiem udanego przywództwa jest po prostu chęć przewodzenia. Ale chodzi tu o prawdziwe pragnienie, a nie podążanie za modą, pieniędzmi czy sukcesem rozumianym jako osiągnięcie wysokiej pozycji zawodowej. Liderem może być więc każdy, kto swoje zawodowe spełnienie widzi w pięciu się po szczeblach kariery i czuje, że będzie autentycznie zadowolony podążając taką ścieżką.
Podstawowa samoświadomość lidera
Odkrycie w sobie prawdziwej chęci do bycia liderem jest pierwszym krokiem w budowaniu liderskiej samoświadomości. Pierwszy poziom samoświadomości, to odkrycie czy czegoś chcemy i dlaczego tego chcemy. Kolejny poziom to uświadomienie sobie, jakie talenty i umiejętności posiadamy na starcie i skupienie się właśnie na nich. Kluczem do sukcesu jest bowiem wykorzystywanie swoich mocnych stron i rozwijanie ich, a nie szukanie u siebie deficytów. Należy wybrać 3-4 aspekty, na których chcemy budować swoją karierę i swój leadership i skupić się właśnie na nich. W definiowaniu mocnych stron pomocne mogą być rozmowy z innymi.
Żyjemy w kulturze narzucającej nam dużą dawkę krytycyzmu, za to za mało promującej pewność siebie, więc spojrzenie z boku może być bardzo cenne. Wzmacnianie mocnych stron i skupienie się na nich nie oznacza, że deficyty należy ignorować. Tu znów z pomocą mogą przyjść inni - tym razem dając feedback negatywny.
Głęboka samoświadomość
Poznanie swoich mocnych i słabych stron to odkrywanie samoświadomości na płytkim poziomie. Jednak to samoświadomość na poziomie głębokim jest fundamentem dla liderów. Polega ona na odróżnieniu własnych odczuć i przekonań od faktów.
W teorii to oczywiste, że każdy z nas widzi świat na swój sposób, w praktyce nie każdy potrafi odróżnić uczucia od faktów, np. uznając, że z Iksińskim nie da się dogadać, zamiast zauważyć, że to on sam ma problem z komunikacją z Iksińskim. To właśnie oddzielenie jednego od drugiego pozwala brać odpowiedzialność za swoje działania i decyzje, bez zrzucania jej na zewnętrzne czynniki.
Głęboka samoświadomość pozwala też na stosowanie samoregulacji. Samoregulacja, w przeciwieństwie do samokontroli, polega nie na tłumieniu swoich emocji i potrzeb, a rozumieniu ich. Pozwala to zarządzać swoją własną energią i świadomie podejmować decyzje o działaniu, prowadzić ludzi przez trudne sytuacje.
Po więcej informacji o budowaniu samoświadomości lidera zapraszam do Szkoły Menedżera na Spotify, Apple Podcasts oraz Google Podcasts.